Zbliżają się już czwarte urodziny Jędrka, a post o trzecich urodzinach zaginął w czasoprzestrzeni i teraz upomniał się o swoje miejsce na blogu.
Zacznijmy od dekoracji: balony w odpowiednich kolorach, girlanda z chorągiewek to dzieło dziadków (jak sobie wyobrażę, że siedzieli i zawijali te sreberka tfu, chorągiewki:) ...) takie poświęcenie dla wnuka! - a to jeszcze nie koniec ich wytworów.
Nie ma urodzin bez torta! Poniżej dzieło mojej mamy i moje. Dwa statki, ale zupełnie inne.
Jak już pisałam przy okazji "Stroju pirata" - piraci, marynarze, statki i szeroko pojęta tematyka morska to była wielka fascynacja naszej latorośli. Teraz piraci troszkę ustąpili miejsca kosmonautom, dinozaurom, policjantom i robotom.... ale dalej książeczki o morskich zbójach to jedna z najlepszych lektur:).
Nie było żadnych wątpliwości, że urodziny będą w pirackim klimacie. Matka przekopała internet w poszukiwaniu inspiracji, wciągnęła w wir przygotowań tatę, babcię i dziadka, i taki powstał efekt. Uroczystości były dwie: jedna "rodzinna" w domu dziadków, druga "z przyjaciółmi" u nas w domu. Zdjęcia są wymieszane.
Prezenty były zapakowane do pirackiej skrzyni, którą również wykonali dziadkowie. Do tej pory Jędrek trzyma w niej swoje zabawki.
Poczęstunek. Kto był kiedyś na dziecinnym party, ten wie, co jedzą dzieci - wszystko to, co można łatwo nabrać z talerza i na raz spałaszować. Nie zabrakło więc takich przekąsek jak krakersy rybki, kruche babcine ciasteczka, owoce i małe kanapeczki. Te ostatnie oraz flota jajkowa - kojarzą mi się trochę z uroczystościami z ubiegłej dekady, wiecie: jaja w majonezie itp, ale nie uwierzycie jaką radość sprawiły te przekąski mojemu synowi. Długo potem jeszcze mówił: "Mamo zrobisz mi jajkowe łódeczki?". Były jeszcze niebieskie galaretki z pirackimi flagami, ale zdjęcie niestety zaginęło.
Solenizant - Pirat dumnie pozował do zjęć
Jak zrobić strój dla pirata, znajdziecie tutaj.
Goście zamiast czapeczek dostali kolorowe przepaski na oko - każdy mógł się poczuć jak pirat :).
Przepaski były w dwóch rozmiarach: dla małych i dla dorosłych piratów. Specjalnie dla pewnej małej damy była nawet różowa w groszki. Instrukcję jak wykonać takie przepaski znajdziecie w poście o przebraniu pirata - pirackie przepaski na oko.
Przyjęcia urodzinowe udały się w 100 %. I, choć pirackie party było prawie rok temu, do niedawna Jędrek chciał, aby kolejne urodziny były takie same. Miłość do piratów nie wygasła, ale czwarte urodziny będą zupełnie inne...a co będzie ich tematem, dowiecie się już za parę tygodni :).
Jeśli szukacie więcej inspiracji na przyjęcie w pirackim stylu, zapraszam na tulipanowcowego Pinteresta - Pirates Party