Quantcast
Channel: tulipanowiec
Viewing all 81 articles
Browse latest View live

Prasówka z Holandii

$
0
0
Dostałam prasówkę z Holandii i od razu dzielę się z Wami pięknościami, jakie tam znalazłam. Bardzo lubię oglądać zagraniczne magazyny wnętrzarskie, ale i zwykłe gazetki z sieciówek. Zawsze wypatrzę w nich coś interesującego i inspirującego. Zapraszam!
Rozsiadamy się wygodnie, na fotelach, krzesłach, stołkach lub romantycznej sofie - kto co woli.

"vtwonen" NR 06 2016


prominent


Niebieskie krzesła postawiłabym na tarasie urządzonym w marynarskim stylu

BLOKKER

KAR WEI

 Trochę letnich inspiracji na piknik i wystrój balkonu

BLOKKER

BLOKKER
  
BLOKKER

Kilka pięknych wnętrz z magazynu "vtwonen" NR06 2016. Bardzo podoba mi się ta biel, surowe drewno i naturalne dekoracje.




 

Zachwyciły mnie kolorowe dodatki: żółty koc, poduszka w pomarańczowe plamy. Wszystko razem wygląda rewelacyjnie.



Na koniec trzy projekty DIY. Który pomysł podoba Wam  się najbardziej? Dla mnie wszystkie trzy są bardzo efektowne, ale mój ranking wygrywają zwierzaki.

 



 Pozdrawiam,
Mako










Jak zrobić papierowy pompon

$
0
0
 pompon z papieru DIY

Na przyjęcie chrzcielne wymarzyłam sobie dekorację z papierowych pomponów. Jak sobie wymarzyłam , to musiałam sobie zrobić ... takie życie ;). Kolorystyka była ustalona: biało - granatowa, zastanawiałam się tylko nad materiałem. Gładka bibuła odstraszyła mnie ceną i wtedy wpadłam na genialny pomysł! Przecież pompony można zrobić z papieru śniadaniowego! Po jednej nieudanej próbie - wzięłam za dużo arkuszy i pompon był bardzo zbity, opatentowałam przepis na mój idealny papierowy pompon. Jeśli szukacie pomysłu na niebanalną dekorację na przyjęcie, lub po prostu do pokoju dziecinnego ( choć u mnie w salonie pompony prezentowały się równie pięknie) to zapraszam na tutorial "Jak zrobić papierowy pompon". Wbrew pozorom, to bardzo proste, a  pompony można produkować np. podczas oglądania filmu.






Jak zrobić papierowy pompon - DIY

Co potrzebujemy:

- gładką bibułę, cienki papier lub papier śniadaniowy 
(Na mój pompon składa się 18 arkuszy papieru śniadaniowego)
- nici
 - nożyczki

pompon z papieru tutorial

Musimy dociąć papier tak, żeby otrzymać kwadrat

marynarskieprzyjęcie


Zaginamy papier w charmonijkę


Po środku przewiązujemy nitką. Można naciąć środek i w ten sposób zwęzić to miejsce, ja jednak tak nie robiłam, bo wtedy zwiększa się prawdopodobieństwo przedarcia papieru. 


Przycinamy końce "na ostro" lub na okrągło




A teraz pomału odwijamy jeden po drugim kawałek papieru, najpierw z jednej, a potem z drugiej strony

  

Trzymając za nitkę delikatnie poprawiamy i formujemy pompon tak, aby otrzymać kształtną kulkę



Większe pompony zrobiłam z papierowych serwetek. Serwetki są kwadratowe, więc nie trzeba ich przycinać. Na jeden pompon potrzebujecie ok 23 serwetek.



W zależności od efektu, jaki chcecie otrzymać, można każdą serwetkę rozdzielić na warstwy. Wtedy pompon jest bardziej "pierzasty".

pompon z serwetek

pompon z serwetek DIY

Atak prezentowały się pompony w komplecie

pompon z serwetek diy

Zdjęcia z przyjęcia w Dziecioladzie wykonała Zuzia


Pozdrawiam,
Mako









Jak uszyć strój biedronki - DIY

$
0
0
Lubię szyć dla mojego syna i, jak się okazało, bardzo lubię wymyślać i tworzyć dla niego przebrania. Dzisiaj nietypowo w środku wakacji opowiem Wam co wydarzyło się w maju...

Dostaliśmy od syna piękne zaproszenie na przedstawienie z okazji Dnia Matki i Ojca. Nie ma jednak lekko, rodzice są zaproszeni, ale mają też swoją działkę w przygotowaniach: trzeba przebrać dziecko za biedronkę. Hm.... Początkowo chciałam kupić czerwonego t-shirta i nakleić na niego czarne kropki, do tego czułki na głowę i gotowe. Jednak, jak na złość we wszystkich okolicznych sklepach zabrakło czerwonych bluzeczek! Strój biedronki można też wykonać w inny sposób: pelerynka, sukienka, spódniczka....ale to wszystko rozwiązania dla dziewczynek, a ja mam syna! W sklepie głośno zastanawiałam się, jak to zrobić, żeby przebranie nie było "dziewczęce", a pani ekspedientka mówi:" Niech pani do czarnej bluzki doczepi skrzydełka" i ...tak, to jest TO! Dziękuję Pani Ekspedientce!!! Od razu urodził mi się w głowie strój, jak najbardziej chłopięcy, a nawet zakrawający na "Biedronkę - Superbohatera" ;P

Jak już pisałam bardzo lubię robić przebrania dla syna. Uruchamia mi się wtedy jakiś dodatkowy obszar kreatywności ;). To jest naprawdę wspaniała zabawa i taki powrót do dzieciństwa. W swoich przebraniach staram się wykorzystywać jak najwięcej rzeczy, które już posiadam w domu. Tym razem było podobnie. Dokupiłam tylko czarny samoprzylepny papier i czarne gumki do włosów.

Strój biedronki - jak uszyć - DIY

Potrzebujemy:

- czerwony materiał
- czarny papier samoprzylepny
- czarny t-shirt
- czarny materiał (dzianina)
- wkład do poduszek ( np.z poduszek Ikea)
- papier do wykonania szablonu, ołówek 
- dwie czarne gumki do włosów
- nici, nożyczki, szpilki, mydełko krawieckie, maszyna do szycia
- dodatkowo: czarne spodnie



Z papieru wycinamy szablon w kształcie półkola - to będzie skrzydło. Dobrze jest przymierzyć wycięty szablon do dziecka i ewentualnie skorygować wielkość skrzydeł. Szablon odrysowujemy na materiale i wycinamy razy dwa.

strój biedronki diy

Układamy skrzydła na t-shircie i przypinamy szpilkami 


Przyszywamy skrzydła do ściągacza wokół szyi i do rękawów 


W czasie przymiarki zaznaczamy odpowiednie miejsce na przyszycie gumek. Dzięki gumkom na nadgarstkach biedronka będzie mogła poruszać skrzydełkami :)


Z czarnego samoprzylepnego papieru wycinamy kółka - kropki biedronki. W tym etapie prac może pomóc dziecko,jak widzicie u mnie było aż dwóch pomocników ;)

przebranie dlabiedronki diy

Bluzeczka ze skrzydłami gotowa,teraz pora na czapkę z czułkami. Ja wzięłam jedną z czapek syna i odrysowałam jej kształt na czarnym materiale. Moja czapka biedronki nie będzie zbyt głęboka, ale chciałam trafić w rozmiar.

 

Z papieru wycinamy szablon w kształcie czułka. Musimy wyciąć go z materiału cztery razy.


Zszywamy czułki,wywracamy na prawą stronę i wypychamy wkładem do poduszek.


następnie spinamy dwie części czapki prawą stroną do prawej, wkładając między nie gotowe czułki. Zszywamy czapkę.



Strój nie jest skomplikowany i bardzo łatwy w wykonaniu.
Jędrkowi podobały się "ruchome" skrzydła, a przedszkolne przedstawienie wyszło naprawdę pięknie i wzruszająco.








Dzisiejszy post bierze udział w urodzinowym link party u Speckled Fawn



Pozdrawiam,
Mako











Pomysł na balkon - wakacyjne link party

$
0
0
Postanowiłam zorganizować party. Prawdziwie letnie party w pięknej balkonowej scenerii. Ciekawi? Chętni? Mam nadzieję, że tak. Nie ma znaczenia gdzie mieszkacie, ponieważ impreza będzie na blogu tulipanowiec.blogspot.com. Z terminem też się dogadamy - party będzie trwać od 2-ego do 14-ego sierpnia. 

Zapraszam Was na Link Party 

"Pomysł na balkon z tulipanowcem"





Kochani, chciałabym zebrać w jednym miejscu pomysły DIY o szeroko pojętej tematyce balkonowej. Jeśli macie piękny balkon, balkonik lub wielki taras, jeśli chcecie się pochwalić twórczymi pomysłami DIY, to nie możecie ominąć tej imprezy ;). Szczególnie bliskie memu sercu są wszelkie pomysły recyklingowe, przeróbki i wykorzystanie przedmiotów, które już mamy w domach, ponieważ uważam, że nie jest sztuką kupić gotowce, prawdziwą sztuką jest dać starym przedmiotom drugie życie i stworzyć coś z niczego. Wasz imprezowy post może dotyczyć mebli, dodatków, dekoracji i wszystkiego, co można wykorzystać na balkonie. Pamiętajcie: pisząc "balkon" mam na myśli i te małe, i te duże balkony, wielkie tarasy, a nawet balkonowe okna. Chodzi o to, żeby zainspirować innych i podzielić się swoimi pomysłami.

Zasady:

Link Party trwa od 2-ego do 14-ego sierpnia 2016 roku.
Udział może wziąć każdy, kto ma bloga. Jeśli go nie masz, a uważasz, że Twój "pomysł na balkon" jest wart  pokazania - dodaj zdjęcie w komentarzu! :)
W poście biorącym udział w link party wklejcie banerek i podlinkujcie do tego wpisu.
Będzie mi bardzo miło, jeśli polubicie mojego bloga.
Nie ma ograniczenia w ilości dodawanych postów, ważne jest, aby wpisy dotyczyły balkonu.


Jak dodać bloga do Link Party:

- klikamy "add your link"
- wklejamy link do konkretnego posta
- wpisujemy nazwę posta
- klikamy "next step"
- wybieramy zdjęcie, które będzie reprezentować nasz wpis
- klikamy "submit"


Zapraszam do odwiedzania dodawanych przez inne osoby postów, komentowania. Inspirujmy się na wzajem i dobrze się bawmy!

Aby pomysły docierały do jak największej liczby osób, będę dodawać Wasze linki na tulipanowcowym fanpage'u. Pod koniec miesiąca opublikuję post z Waszymi pomysłami i projektami zgłoszonymi na party.

Na początek podzielę się z Wami moim pomysłem sprzed dwóch lat (w tym roku też go wykorzystam, a co ;)) i inspiracjami zgromadzonymi na Pintereście










Siedzisko na balkon - recykling jeansów i starej szafki

$
0
0
Mam maleńki balkon - zaledwie dwa metry kwadratowe, co nie przeszkadzało mi marzyć o urządzeniu na nim miejsca do relaksu i wypoczynku. Nieskromnie powiem, że pomału osiągam ten cel. Brakuje jeszcze paru szczegółów, ale wszystko w swoim czasie.

recykling jeansów

W ostatnim poście zaprosiłam Was do udziału w letnim Link Party - Pomysł na balkon z tulipanowcem. Dzisiaj pokażę Wam mój pomysł na balkonowe siedzisko. 


Głównym moim założeniem jest urządzenie balkonu za ...zero złotych! Co Wy na to? Zaraz zobaczycie jak poradziłam sobie z siedziskiem i poduszkami. 

 

jeansowe poduszki dekoracyjne

Uwielbiam jeans i marzyły mi się jeansowe poduchy, no to mam :)


Do wykonania mojego siedziska wykorzystałam: starą szafkęłazienkową, gąbkę, która została mi jeszcze po urządzaniu przedpokoju, parę par ;) jeansów i jedną jeansową spódnicę, pasek na uchwyty i biały spray do przemalowania nóżek szafki.

 

Efekt najlepiej widać na poniższym porównaniu "Przed i po"

 balkon metamorfoza przed i po

Fajnie, prawda? Dało się zrobić klimatyczne siedzisko za zero złotych - dało się :). Niebieskie poduchy ozdobiłam białymi wzorami. Teraz są jedyne w swoim rodzaju.

Jak zrobić białe wzory na jeansie


Potrzebujemy:

- jeans :)
- wybielacz ( ja użyłam domestosa)
- pędzelek lub szczoteczka
- pojemnik na wybielacz, np. puszka

 jak zrobić wzory na jeansie

Nalewamy wybielacza do puszki lub innego pojemnika i nakładamy pędzelkiem na jeans. Uważamy żeby nie zrobić "kleksa",ponieważ wybielacz na pewno zostawi ślad. Po wyschnięciu pierzemy materiał.



Poduszkę na siedzisko została uszyta podobnie jak poduszka na siedzisko w przedpokoju.  Okrągła pufa to projekt 100% recyklingowy. Możecie o nim poczytać tutaj -  PET pufa. Do tej pory pufa stała u syna w pokoju, ale na okres letni przeniosłam ją na balkon.


Brakowało tylko stolika. Ze względy na "wielkie" rozmiary mojego balkonu, stolik musiał się idealnie wpasować  w pozostałą, obok siedziska, przestrzeń. Okazało się, że jest to wymiar skrzynki. Zatem powstał stolik ze skrzynek.

 

Skrzynki przycięłam i polakierowałam. 


I porównanie balkonu "przed" i "po".  

 recykling metamorfoza balkonu przed i po

Nie mogę się napatrzeć na mój cudowny azyl. Rano piję na nim kawę, a wieczorem odpoczywam po całym dniu i piszę dla Was o balkonie:).


Zapraszam Was do tworzenia dekoracji na balkon. Swoje pomysły koniecznie dodajecie tutaj.

Pozdrawiam,
Mako







Mini skalniak w doniczce DIY

$
0
0
Jedną z najpiękniejszych dekoracji balkonu jest na pewno zieleń. Niestety roślinki balkonowe to moja bolączka. Po pierwsze: nie mam ręki do kwiatów, trudno, tak jest. Po drugie: od południa mój balkon jest w pełnym słońcu i żadne roślinki, z dotychczas tam sadzonych, tego nie wytrzymały. Główkowałam i główkowałam, i wymyśliłam, że co, jak co, ale sukulentom i skalniakom takie warunki powinny pasować. Pierwszy mój typ to był ogród wertykalny i może jeszcze kiedyś go zrealizuję, na razie zaczęłam od mini skalniaka w doniczce.



Po paru słonecznych dniach stwierdzam, że skalniak chyba się zaaklimatyzował. Wreszcie chyba znalazłam sposób na mój balkon ;). Dodatkowo jest to wyzwanie dostosowane do moich "zdolności" ogrodniczych hi hi. Wykonanie jest bajecznie proste:

Jak zrobić mini skalniak w doniczce 

DIY


Potrzebujemy:


- doniczkę
- ziemię
- skalniaki, sukulenty
- kamienie


 

Realizuję swoje postanowienie "balkon za zero złotych" dlatego: o szczepki roślinek poprosiłam moich rodziców - działkowców. Podzielili się :). Kamienie wyjęłam z innej dekoracji, a doniczka.... no cóż... był sobie kwiatek, ale nie przetrwał ;). Nie ma się czym chwalić, ale zobaczycie go pod koniec tego krótkiego tutoriala.

 

Układamy w doniczce kamienie i roślinki delikatnie obsypując korzenie ziemią.

 

Mini skalniak gotowy. Dla porównania poniższe zdjęcia, chyba jest lepiej, co? :)



Kto śledzi tulponowcowego facebooka ten widział jakie skarby przynieśliśmy ze spaceru. Nazbieraliśmy m.in. szczepki bluszczu, które potem posadziłam w doniczkach wiszących na drabince. Wykorzystałam pomysł z doniczkami z puszek z ubiegłych lat. Dodałam tylko osłonkę, żeby była jakaś zmiana.

 doniczki z puszek DIY

Osłonkę zrobiłam z kawałka pionowej rolety. Kiedyś ktoś demontował roletę, a ja, jak to ja, schowałam kilka pasów. Wiedziałam, ze taki fajny materiał do czegoś musi się przydać i przydał się. Docięłam osłonkę i przykleiłam na klej na gorąco.

 doniczki z puszek

Kilka szczepek z górnej doniczki się nie przyjęło i na dzień dzisiejszy wygląda to, jak wyżej. Liczę jednak na to, że reszta wytrzyma. Dla dopingu wstawiłam "motywującą tabliczkę", którą dostałam od teamu z bloga les mirabelles. Oni to ogrodnicy pełną gębą, więc chyba się znają ;)

doniczki z puszek

Jeszcze jedna szczepka czeka na doniczkę


Na fanpage'u pytałam Was, która osłonka na barierkę będzie lepsza: jasna,czy ciemna. Wszyscy podpowiadali ciemną, a mi ona najbardziej pasowała do reszty balkonowego wystroju. Chciałam jednak dać ją też za siedziskiem, a na tyle niestety by jej nie wystarczyło. Chwyciłam więc lakier, którym malowałam skrzynki i przemalowałam jasnego bambusa (tak naprawdę to roleta - więc znowu recycling 100% ;) ) na ciemniejszy kolor.

pomysł na balkon z tulipanowcem


Efekt już mogliście oglądać w poprzednim poście - siedzisko na balkon.


pomysł na balkon z tulipanowcem

Zapraszam Was do udziału 

wakacyjnym  Link Party 

"Pomysł na balkon z tulipanowcem"



Zobaczcie jakie pomysły dodały już inne blogerki!

Pozdrawiam,Mako

Rzemykowy boho naszyjnik - DIY

$
0
0
Bardzo się cieszę na  powrót mody lat 70-tych. Lubię takie klimaty: zwiewnie, kobieco i wygodnie. Postanowiłam zrobić sobie naszyjnik w stylu boho, a jak już się rozpędziłam, to wyszły mi nawet dwa! 


Nie potrzeba wiele, żeby zrobić modny wisior. Można go wykonać wykorzystując to co znajdziemy w domu. Na pewno macie biżuterię, której już nie nosicie: korale, naszyjniki lub pojedyncze kolczyki. Wszystko to  może się przydać.

Jak zrobić boho naszyjnik ?



Materiały:

- łańcuszek
- metalowe kółko (np. od breloczka)
- kawałek skóry lub gotowe rzemyki


Wykorzystałam kawałek skóry, który został mi po uszyciu spódnicy . Pocięłam go na cienkie paski o grubości ok 2-3 mm. Można też kupić gotowe rzemyki.



Po przymiarce stwierdziłam, że wystarczy osiem rzemyków. Składam je na pół i zawiązuję na kółku.




Przycinam równo końcówki


Wisior gotowy. Można go zawiesić na od razu łańcuszku lub dodać dodatkowe ogniwo-kółko. 

Boho naszyjnik z koralikiem


  

Materiały:

- łańcuszek
- elementy biżuterii: korale, blaszki itp
- rzemyki
- ogniwa-kółka


Składam osiem rzemyków i w połowie przewiązuję  tworząc "oczko"



Teraz ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. Ja połączyłam ze sobą elementy uzyskane ze starych naszyjników.

 

Naszyjniki sprawdzają się w do codziennych strojów z jeansami w roli głównej, jak i do zwiewnych sukienek. A, że biżuterii nigdy za wiele, zamierzam zrobić jeszcze parę boho naszyjników ;)



Pozdrawiam,

Mako







Modna i już! Moda w PRL - relacja w wystawy

$
0
0


 Parę dni temu byłam na wystawie "Modna i już! Moda w PRL" w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Na chwilę przeniosłam się w inną epokę i rozmarzyłam się... 


 Ekspozycja jest bardzo obszerna. Zawiera stroje z lat 1944-1989. Niezwykle interesujące są opisy poszczególnych kreacji, rys historyczny tamtej epoki i notki o projektantach. Bardzo ciekawe informacje i ogrom wiedzy o polskiej modzie. Dam Wam krótki przedsmak:

Pomysłowość kobiet, w czasach, gdy nie było dostępu do materiałów, jest przeogromna. Spójrzcie na jedwabną bluzkę z "mapy ucieczkowej" - dla osób, które miały się przedostać przez granicę drukowano mapy na szalikach. Dzięki temu mapa się nie rozmazywała, a dodatkowo szalik spełniał swoją funkcję. Z takiego szalika ktoś uszył piękną jedwabną bluzkę. Powiem Wam, że bluzka i dzisiaj byłaby na czasie. Kolejna bluzeczka jest zrobiona na drutach z jedwabnych linek spadochronowych!


 

Kilka strojów i akcesoriów, które szczególnie zwróciły moją uwagę:




  


 


 
Mam w albumie zdjęcie w podobnej sukieneczce ;)


 Wszyscy wiemy, że moda wraca. Popatrzcie na fotki poniżej - przecież te rzeczy doskonale wpisują się w panujące aktualnie trendy!




Zaciekawiłam Was troszeczkę? Wystawa jest czynna do 28-go sierpnia. Myślę, że jest to gratka nie tylko dla interesujących się modą i designem. Jest to nietypowa wystawa, która przenosi do innej epoki, zaciekawia, przywołuje wspomnienia i przybliża temat mody, która też jest sztuką i to sztuką obecną na co dzień w naszym życiu.





Pomysł na balkon z tulipanowcem - podsumowanie link party

$
0
0

Kochani, czas na podsumowanie wakacyjnego link party "Pomysł na balkon z tulipanowcem". Dziękuję wszystkim za pozytywne komentarze na blogu i na tulipanowcowym fanpage'u. Z wielką radością oglądałam nadesłane przez Was pomysły na balkonowe dekoracje: recykling, pomysłowość i kreatywność - kocham to połączenie! Nie będę się wiec już rozpisywać i zapraszam na prezentację nadesłanych przez Was pomysłów:

Wspaniałe pomysły DIY na balkon nadesłała Kinga autorka bloga Komoda Pomysłów.  Spójrzcie na cały balkon i na poszczególne dekoracje: oryginalny kwietnik na balkon i prostą plecionkę na doniczkę.







Jeśli chcecie stworzyć niepowtarzalny klimat na Waszym balkonie, to nie zapominajcie o nastrojowym oświetleniu. Tu pomocny może się okazać tutorial  zamieszczony na blogu Speckled Fawn - "Jak zrobić lampę olejną z butelki". Kasia pokazuje krok po kroku, jak stworzyć piękne lampy. 



Na blogu Speckled Fawn znajdziecie też wskazówki, jak wykonać samodzielnie kamienną doniczkę


Balkon możemy przystroić wiankami z żywych kwiatów - poniżej wianki wykonane przez Anetę z bloga fancy hours

 

Pozostańmy na chwilę w temacie roślin, przecież to najlepsza dekoracja nie tylko na balkon. Porady na temat uprawy sukulentów w rozmiarze XXL poznacie dzięki Interiors and Design di Clara. Zwróćcie uwagę, jak pięknie sukulenty prezentują się na słonecznym balkonie.




"Pomysł na balkon z tulipanowcem" to było wakacyjne party, więc nie może zabraknąć wakacyjnych dekoracji. Spójrzcie na te nadesłane przez Ebi z bloga "Created by ebi": wakacyjny pucharek i praktyczny pojemnik.



Mój balkon widzieliście już tutaj i tutaj. Wakacje się skończyły, ale to nie znaczy, że nie będę spędzać czasu na balkonie. Pewnie coś jeszcze dodam, coś zmienię... żeby nie było nudno ;)



Bardzo dziękuję wszystkim za udział w party. Mam nadzieję, że przedstawione przez autorki blogów pomysły zainspirują Was do zmian na swoich balkonach i wykonania własnoręcznie dekoracji. 

Pozdrawiam,
Mako



Stemple na dresie - DIY

$
0
0
Bardzo podobają mi się dresówki z nadrukiem i postanowiłam sprawdzić, czy uda mi się samodzielnie stworzyć "drukowaną dresówkę" za pomocą stempli i farby do tkanin. 

 

Do uszycia spodni wykorzystałam swoje znalezione na dnie szafy dresy - a więc mamy recykling, pokombinowałam z wykrojem i zobaczcie jak wyszło: 



Gdy już miałam wycięty tył i przód spodni przystąpiłam do stemplowania. Jak widzicie na poniższym zdjęciu nie zszyłam nawet poszczególnych elementów przodu i tyłu spodni. Musiałam dostosować "technologię" do rzeczywistości. Na szycie miałam  czas wieczorem, jak dzieci poszły spać, a zdjęcia wiadomo że lepiej robić w dzień... wszystko dla Was! :)


Stemple na dresie



Potrzebujemy:

- stemple - moje są kupione w Tigerze
- farba do tkanin lub farba akrylowa
- tkanina dresowa
- pędzel



Po paru próbach okazało się, że najlepszy efekt daje nanoszenie pędzelkiem cienkiej warstwy farby na pieczątkę. Potem poszło już z górki.
Pamiętajcie: jeśli stemplujecie gotowe spodnie, to włóżcie w środek, pomiędzy tył i przód, kartkę lub folię, żeby farba nie przesiąkła na drugą stronę spodni. 


Zgodnie z etykietką na farbie po 24 godzinach utrwaliłam wzór żelazkiem. 


Co myślicie o przeróbce starych dresów i o pomyśle z pieczątkami?

Moim zdaniem stemple na dresie zdały egzamin, a że w komplecie pieczątek było więcej... coś jeszcze ostempluję ;). 

Okazało się, że znowu ;) trafiliśmy z urlopem w pogodę. Przełom sierpnia i września nad Bałtykiem był wręcz upalny. Zdarzyły się raptem dwa nieplażowe dni. W jeden z takich dni wybraliśmy się na mini golfa, na którym "obfociłam" stemplowane dresy. Zrobiłam też  sobie tygodniowy urlop od blogowania, ale teraz z naładowanymi akumulatorami i nowymi pomysłami wracam i zasypię Was projektami DIY :)






Pozdrawiam,
Mako

Osłonka na pałąk do wózka - jak uszyć

$
0
0



Pokażę Wam jak w prosty sposób wykonać osłonkę na pałąk do wózka. Osłonka ma wszyte „metki”, które na pewno zainteresują dziecko i umilą mu jazdę w wózku. Do metek i sznureczków można zamocować zabawki, zawieszkę do smoczka i bidonu lub pojemniczek na przekąski. Kolorowa osłonka umili wakacyjne podróże, może też być wspaniałym prezentem dla małego brzdąca.


Materiały:

- materiał wzorzysty o wymiarach 18 x 33 cm
- materiał jednolity o wymiarach 17 x 33 cm
- rzep dł. 15 cm
- tasiemki, sznureczki
- nici pod kolor
- nożyczki, szpilki
- maszyna do szycia


Przyszywam rzep wzdłuż jednego dłuższego boku każdego prostokąta, ok. 1 cm od krawędzi. Dla ułatwienia można wcześniej przypiąć rzep szpilkami.



Szerszy prostokąt materiału przecinam na pół wzdłuż dłużej krawędzi.


Tasiemki i sznureczki tnę na odcinki ok 10 cm i układam w wybranej przez siebie kolejności.

 

Składam dwa prostokąty wzorzystego materiału prawą stroną do prawej. Złożone na pół tasiemki i sznureczki układam pomiędzy materiałami i  wszystko spinam szpilkami.


Zszywam materiały wraz z tasiemkami około 0,5 cm od krawędzi.


Dla pewności, że dziecko nie wyrwie tasiemek przeszywam wszystko dwa razy, a krawędź dodatkowo zabezpieczam ściegiem zygzakowym ( lub overlockiem).

 

Zaprasowuję szew uważając, żeby nie przypalić tasiemek.


Spinam dwa prostokąty: wzorzysty z tasiemkami i gładki prawą stroną do prawej…

 

i zszywam ze sobą po obwodzie (na szerokość stopki od krawędzi) zostawiając przerwę na jednym z krótszych boków

 
Dzięki tej przerwie powstał otwór do wywinięcia osłonki na prawą stronę

 

Wywijam osłonkę na prawą stronę

 

Na niezszytej krawędzi osłonki zawijam materiał do środka…

 

i zszywam na prawej stronie.


Zaprasowujemy szwy i gotowe.


Tutorial zgłosiłam do konkursu organizowanego przez Maszynybrother.pl. Bardzo mi było miło, gdy się okazało, że praca dostała wyróżnienie :))))

Pozdrawiam,
Mako

 


 

Dresy Batmanki

$
0
0



Przed wyjazdem na wakacje uszyłam chłopakom nowe dresy. Jechaliśmy na urlop na przełomie sierpnia i września, więc stwierdziłam, że nad naszym cudownym Bałtykiem to i czapki się przydadzą. Wierzcie, albo nie, ale te czapki ubrali dwa razy: raz rzeczywiście wiało na plaży, a drugi raz założyli je tylko po to, żebym mogła "pstryknąć fotkę na bloga" - zresztą na jednym z ostatnich zdjęć zobaczycie niepocieszonego tym faktem Jędrka. Nie żeby nie podobała mu się czapka ;P, po prostu "ciepło jest, po co mi ta czapka???", no na bloga synu, na bloga :)))


Co się będę rozpisywać: spodnie i czapki, jakie są, każdy widzi. Dresy Batmanki na czterolatka i niespełna roczniaka





Ostatni dzień nad morzem. Na plaży około ósmej rano było spokojnie i cicho. Nawet morze było spokojne. Tylko my i mewy. 







Kuba goni za mewą, a Jędrek "karnie" pozuje do zdjęcia. 



Miło powspominać wakacje. Na szczęście jesień jest wyjątkowo piękna i słoneczna. Spodnie są w użytku, a czapki....a niech czekają choćby do grudnia...

...

Inne moje dresowe uszytki możecie zobaczyć tutaj:


...

Materiały na dresy i czapki batmanki kupiłam w sklepie stacjonarnym "m+cm metryicentymetry.pl"we Wrocławiu

Pozdrawiam,
Mako




Wspomnienie lata

$
0
0
W takie pochmurne jesienne dni dobrze się wspomina lato. Powspominacie ze mną?


Wybierałam zdjęcia, które chciałabym Wam pokazać i zauważyłam, że króluje tematyka głównie kulinarna. Hmmm... może coś w tym jest. Lato kojarzy mi się z wyjazdami, wygrzewaniem się na słońcu i właśnie potrawami z sezonowych owoców i warzyw. Część zdjęć pokazywałam już na fanpage'u, ale są tak smakowite, że chyba nie będziecie mi mieli za złe, jeśli pojawią się w tym zestawieniu?

 

Jak lato, to przede wszystkim truskawki na wszystkie sposoby i w różnych zestawieniach: z jagodami, malinami, lodami...mniam


truskawki



Lubicie wiśnie, porzeczki, jeżyny?



Do tej pory ozdabiałam na przyjęcia urodzinowe tylko nasze mieszkanie. Teraz zmierzyłam się pierwszy raz z dekorowaniem sali. Przyznaję, że bardzo mi się to spodobało :)



Przez całe wakacje zabierałam dzieciaki na "wycieczki po Wrocławiu". W wielu miejscach sama nie byłam od lat i była to fajna okazja, żeby odkryć nasze miasto na nowo. Zastanawiałam się nawet czy nie zrobić osobnego postu "co warto z dziećmi zobaczyć we Wrocławiu", co o tym myślicie? Chcielibyście o tym poczytać?


Afrykarium

Zoo

Park Dinozaurów

Ogród Japoński

Park Staromiejski

Był też tydzień spędzony u dziadków. Akurat trafiliśmy na inscenizację z historii Lubania


odpoczywaliśmy w cudnym ogrodzie...



W końcu urządziłam swój kącik na balkonie i bardzo jestem z niego zadowolona. A zorganizowane wakacyjne link party "Pomysł na balkon z Tulipanowcem" zaowocowało zbiorem ciekawych balkonowych inspiracji.

 


Dostaliśmy z mężem wspaniałą książkę "Jadłonomia 100 przepisów nie tylko dla wegan" Marty Dymek, dzięki temu odkryłam jej bloga i zaczęłam próbować przyrządzać potrawy według jej przepisów. Często dania są bardzo proste, ze składników, które można dostać w każdym warzywniaku. Czasem trzeba poszukać tego jednego kluczowego składnika w sklepach ze zdrową żywnością, ale wysiłek się opłaca - dzięki temu poznałam nowe niebanalne smaki i połączenia przypraw.


Co powiecie na lubczykowe kalarepy? (przepis z książki)


Albo na zupę krem z pieczonych kalafiorów? Przepis znajdziecie tutaj 

Narobiłam Wam smaka? Macie ślinotok? A ja jeszcze nie skończyłam ;). Jeszcze  dwie fotki. Danie już nie "wege", ale należą do mojej top listy "To trzeba zjeść latem", czyli: placuszki z dyni i faszerowane papryki. Faszerowane papryki uwielbiam pasjami!



Zakończenie lata było piękne. Wyjazd nad nasze morze znowu okazał się strzałem w dziesiątkę. Parę kadrów widzieliście już tutaj - Stemple na dresie DIY, tutaj - Osłonka na pałąk do wózka - jak uszyć i tutaj - Dresy Batmanki.


Szczęście się do mnie uśmiechnęło i  moje prace zostały zauważone w dwóch konkursach. Zgłosiłam tutorial "Osłonka na pałąk do wózka - jak uszyć" do konkursu organizowanego przez Maszynybrother.pl i dostał on wyróżnienie. W urodzinowym link party u Kasi ze Speckled Fawn uszyty przeze mnie strój biedronki został nagrodzony taką oto myszką-pomocnicą. Teraz picie herbaty ma zupełnie inny wymiar :)


Tak  mniej więcej wyglądało moje lato. Starałam się skracać, a i tak wyszedł bardzo długi post. Na te wspominki zebrało mi się chyba nie bez powodu... dziś są moje urodziny... osiemnaste oczywiście ;).

Co Wam  się podobało najbardziej? Która potrawa przypadła Wam do gustu? O czym chcielibyście jeszcze poczytać? O Wrocławiu, a może o moich kulinarnych potyczkach? Oczywiście tematyka DIY zawsze będzie na pierwszym miejscu:).

Za jakiś czas wysmażę znowu takiego luzackiego posta, a już niedługo pokaże Wam jak w bardzo prosty sposób zrobić jesienne dekoracje.

Pozdrawiam,
Mako






Jesienne dekoracje

$
0
0
Jesień w kalendarzu, jesień za oknem, to i dom musi nabrać jesiennego wyglądu. W tym roku postawiłam na proste i naturalne dekoracje. Co prawda krążył mi po głowie pomysł z jesiennym wiankiem, jednak na razie wszystko jest w fazie "koncepcyjnej". Przyznam, że po prostu brak mi na to czasu. Zbliża się roczek mojego Kuby i chciałabym mu wyprawić niezapomniane urodziny. W wolnych chwilach szykuję już urodzinowe dekoracje, a Kuba pomaga jak umie: czyli ząbkuje, gorączkuje i woła "ma-maaaa! ma-maaa!". Sami widzicie, ze nie jest łatwo :)


Składniki mich dekoracji: wrzos, dynie, kasztany, żołędzie, szyszki, owoce dzikiej róży i szyszki chmielu. Wrzos kupiłam w markecie,dynie w warzywniaku, a pozostałe skarby to pamiątki ze spacerów. 



Na jednym ze spacerów narwałam pięknej trawy, która fajnie prezentuje się na moim oknie i ... w mini ikebanie w pomieszczeniu wc. 



Pozdrawiam Was jesiennie,
Mako


Jak zrobić indiańską opaskę

$
0
0

Ten post mógłby mieć też tytuł "Jak zrobić indiańską opaskę - indiańskie urodziny cz.1". Ponieważ opaskę przygotowałam specjalnie dla mojego synka na jego pierwsze urodziny. 
Jak ten czas szybko leci, dopiero co byłam w ciąży, pamiętam szaloną jazdę na porodówkę ;).... Pamiętam jak po raz pierwszy tuliłam maleńkiego Kubusia, a teraz Kuba tupta po całym mieszkaniu i pokrzykuje: Ma-ma, ma-ma, ma-ma-maaaaa!". Parę dni temu skończył roczek i świętowaliśmy jego pierwsze urodziny. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie przygotowała tematycznych dekoracji. Mam nadzieję, że za parę lat, jak będzie oglądał swoje zdjęcia to ucieszy się, że miał "indiańskie urodziny", w każdym razie jego starszy brat wykrzyknął "Ja też takie chcę!"

urodziny w stylu boho pióra

Dla solenizanta powstała indiańska opaska na głowę. Myślę, że taka opaska będzie fajnym prezentem dla każdego dziecka nie tylko na urodziny. Zapraszam Was na tutorial "Jak zrobić indiańską opaskę". Ja użyłam materiałów, które znalazłam w domu, równie dobrze filc możecie zastąpić materiałem, a same piórka mogą być z papieru. Nasze pióra to pamiątka z wakacji, kto śledzi tulipanowcowego facebook'a, to widział aranżację komody z wykorzystaniem tych skarbów. Kolorowy filc dostałam od mamy, która powiedziała "Ty na pewno coś z tego zrobisz", no pewnie - dzięki mamo :*

Jak zrobić indiańską opaskę

Materiały:

- kolorowe filce 
- pióra
- klej do tkanin lub inny
- nożyczki
- nici
- gumka
- papier na szablon



Z szarego filcu wycinam pasek o szerokości 10 cm i składam go na pół


Zszywam przepaskę wzdłuż czterech krawędzi ściegiem zygzakowym 


na krótszych krawędziach wszywam gumkę 


Ustalam wielkość "strzałek", które przykleję na opasce. Z kolorowych filców wycinam "strzałki" i kółko według papierowego szablonu.


Bardzo przyjemna część tworzenia - ozdabiam opaskę. Przykleiłam strzałki i kółko do opaski klejem do tkanin.


Początkowo w opasce miało być więcej piórek, ale stanęło na jednym kolorowym piórku... przecież to dla małego Indianina ;)



Mój mały Indianin w opasce wygląda przeuroczo, i nie żebym była nieobiektywna ;)

urodziny przyjęcie boho

Na pierwszym zdjęciu widzicie zajawkę kolejnych wpisów o tematyce urodzinowej. Już niedługo ciąg dalszy dekoracji w stylu indiańskim - do zobaczenia!

Pozdrawiam,
Mako



Indiańskie pierwsze urodziny

$
0
0
dekoracje na urodziny diy

Mój drugi synek Jakub skończył właśnie rok. Jeśli czytaliście poprzedni wpis na blogu, wiecie, że z okazji jego urodzin przygotowałam indiańskie przyjęcie. Parę dni wcześniej rozpoczęłam przygotowania. Wieczorem, gdy dzieci już spały wycinałam, sklejałam i zszywałam poszczególne dekoracje. Powiem Wam , że jest to naprawdę bardzo relaksujące  i daje dużo satysfakcji. Oczywiście największą radość sprawia widok zachwyconych dzieci. A za taki widok każda matka da się pokroić, prawda? Przyznaję też bez bicia: po prostu lubię wymyślać tematyczne imprezy i tworzyć dekoracje! Mamy więc dwie pieczenie na jednym ogniu ;). Zaskoczenie dzieci i ich uśmiech zawsze utwierdza mnie w przekonaniu, że było warto. 

dekoracje urodzinowe diy

Główną ozdobą indiańskich pierwszych urodzin były kolorowe girlandy ze strzałek i trójkątów. Część została zawieszona na gałęzi przywiezionej znad morza, a pozostałe ozdobiły komodę. Dopełnieniem były pikery-piórka do muffinek i ozdoba na tort. Wszystko wycięte z kolorowych brystoli. Na potrzebę chwili powstała patera, ponieważ ta którą posiadam okazała się zbyt mała. Przepis na stabilną paterę: kiełkownica jako podstawa, talerz i brystol. Ozdobiłam ją jeszcze drewnianą literką i gotowe! Potrzeba jest matką wynalazków ;). Wysokie krzesełko Kuby udekorowałam girlandą i proporczykiem z cyferką "1". Wszystko dopełniła opaska na głowę dla małego Indianina.


dekoracje diy dla dzieci


Tak naprawdę roczniak nie potrzebuje wielu atrakcji i wyrafinowanego menu. Kuba zachwyciły girlandy na komodzie, a właściwie możliwość ich zrywania ;).  Dużo frajdy dostarczył mu też nadmuchany balon ;). Jeśli chodzi o poczęstunek, to był on przygotowany głównie pod starsze dzieci, w tym mojego Jędrka. Sprawdziły się małe przekąski, które można chwycić w rękę i kontynuować zabawę. Skoro solenizantowi do szczęścia potrzeba tak mało, to dlaczego nie sprawić przyjemności starszemu bratu, prawda? Dzięki temu, że wszystkie zaserwowane przysmaki są ulubionymi przekąskami Jędrka, ten czuł się w swoim żywiole. Piszę o tym dlatego, że warto pomyśleć, aby na imprezie organizowanej z okazji święta jednego z dzieci nie zapominać o tym drugim. Zawsze można przygotować jego ulubione danie, a nawet poprosić go o pomoc w jego przyrządzeniu. Niech poczuje się potrzebny i ważny, pomimo tego, że to nie jego święto.
Tort dla wnuka zrobiła jak zwykle babcia. Na ostatnim zdjęciu zobaczycie, jak Kuba sprawdzał jego właściwości ;).  

boho dekoracje diy





Kuba rozpracowuje tort... 

boho urodziny dekoracje diy

Pozdrawiam,
Mako

Ozdoba na ścianę ze sznurka dzianinowego - "prawie" makrama krok po kroku

$
0
0

Ponad rok temu mogliście zobaczyć mój przedpokój, w którym jest bardzo dużo projektów DIY. Zrobiłam poduszki na siedzisko i zasłonkę na ławkę, wieszak na klucze i wieszak na czapki. Nie miałam tylko pomysłu co powiesić na ścianie nad ławką. Pomyślałam, że jest to idealne miejsce na dekoracje sezonowe, które będę zmieniać z okazji świąt i w zależności od pór roku. W końcu gwóźdź został wbity i powstała pierwsza dekoracja - ozdoba na ścianę ze sznurka dzianinowego. Niestety mój przedpokój jest dość ciemny, a pogoda ostatnio nie rozpieszcza i zdjęcia wyszły marne. Przewiesiłam więc moją gałązkę do salonu - tylko na potrzeby zdjęcia i... tak mi tam podpasowała, że żal mi było ją stamtąd zabierać. Na szczęście zostało mi trochę sznurka i szybko zrobiłam drugą "mini makramkę" i problem został rozwiązany - teraz sznurkowe ozdoby  wiszą w dwóch pomieszczeniach.

Miejsce docelowe pierwszej ozdoby na ścianę ze sznurka 

 

A tak prezentuje się w salonie

  




Jak otrzymałam sznurek? Po prostu pocięłam trzy koszulki ;). Wszystkie miały szwy boczne, więc nie udało się z nich zrobić jednego długiego sznurka, dlatego: wycięłam przód i tył koszulki, odcinając szwy boczne, szew górny razem z obszyciem szyi oraz wykończenie dołu. Otrzymałam nieregularne prostokąty, ale nie równałam ich, tylko pocięłam w poprzek na paski o szerokości ok 1,5 cm. Każdy pasek "naciągnęłam", czyli: złapałam za dwa końce i ciągnęłam w przeciwne strony. Pasek elegancko się roluje i powstaje sznurek. Jeśli nie wiecie, jak gruby sznurek wyjdzie z Waszej dzianiny - zróbcie test - wytnijcie pasek o szerokości 1, 1,5 i 2 cm, naciągnijcie i oceńcie, który jest dla Was odpowiedni.

 


Ozdoba na ścianę ze sznurka dzianionowego - krok po kroku


 

Materiały:

- sznurek z dzianiny w paru kolorach
- kółko z zaplecionych gałęzi lub jedna grubsza gałąź
- korale
- nożyczki




Wiążę na kółku  sznurek w sposób jak poniżej.



Kolejne sznurki układam blisko siebie

diy makrama

Dodałam dwa sznurki w innym kolorze


Gdy już zawiążemy wszystkie sznurki, trzeba wyrównać ich końce. Ja chciałam podciąć sznurki w półkole. W tym celu zawiesiłam kółko na tablicy mojego syna. 


Odrysowałam łuk od dużego talerza i wyrównałam sznurki, tnąc wzdłuż wyznaczonej linii.


Na koniec nawlekłam trzy drewniane korale 



 




Napisałam wyżej, że to takie "prawie" makramy. Wiadomo: "prawie robi różnicę", a do prawdziwych makram to im sporo brakuje. Jednak bardzo podoba mi się prostota tych ozdób. Podobne dekoracje można zrobić z włóczki lub sznurków innego typu. Ja połknęłam bakcyla na wyplatanie i przypomniały mi się czasy, gdy w podstawówce robiłam kwietniki ze sznurka snopowiązałkowego. Moda wraca, trochę zmieniona, odświeżona, ale wraca. 

Pozdrawiam,
Mako























Minimalistyczny kalendarz adwentowy - druk do pobrania

$
0
0
 

Już niedługo rozpocznie się piękny czas odliczania: Adwent. Przyznam się Wam jednak szczerze, że moje pierwsze skojarzenie ze świętami Bożego Narodzenia to "gonitwa". I ta gonitwa przypada właśnie na czas adwentu, który przecież nie powinien takim być. Już od listopada jesteśmy bombardowani świątecznymi akcentami, ale w taki nieprzyjemny dla mnie sposób. Wszystko jest nastawione na "KUP! KUP! KUP!". "Kup", bo potem nie zdążysz, "kup", bo jest przecież Black Friday, "kup", bo robimy promocję, która już się nie powtórzy, "kup", bo... bo wszyscy kupują. I cała magia świąt zamienia się w jeden wielki konsumpcjonizm. Trzeba mieć w domu trendy dekoracje, trzeba kupić ekstra ciuchy, żeby "wyglądać"świątecznie. No i prezenty... czyste szaleństwo. A jak jesteś "panią domu" to jeszcze MUSISZ zaliczyć całą listę: umyć okna, wyprać dywany,  posprzątać we wszystkich szafkach i szafeczkach, na strychu, w piwnicy i w zapomnianym pawlaczu. Ja rozumiem "posprzątać mieszkanie", ale dlaczego akurat przed świętami, gdy dochodzi tyle innych rzeczy do zrobienia, mam wywracać dom do góry nogami? Po co ten szał na "zarobienie się" i "obkupienie się" w świąteczne gadżety, tak jakby bez tego święta nie mogły się odbyć?

Mam silne postanowienie, że w tym roku nie będę uczestniczyć w tej gonitwie. Na pewno zrobię świąteczne porządki - sensowne, na pewno przystroję dom, kupię upominki dla najbliższych i upiekę pierniki, ale zrobię to spokojnie i z radością. Chcę spędzić ten czas z rodziną, chcę widzieć uśmiechy na twarzach moich synów, kiedy razem będziemy przygotowywać się do świąt. Nie posprzątamy we wszystkich szafach? Spoko, jeśli zamiast tego będziemy układać razem klocki słuchając kolęd to wchodzę w to. Nasze mieszkanie nie będzie miało szans w plebiscycie na "najlepsze świąteczne dekoracje" - luz, zrobimy razem parę dekoracji, potem je zawiesimy w oknie i będziemy się przy tym świetnie bawić. Może jeszcze nie czas na adwentowe postanowienia, ale ja już jedno sobie postanowiłam: każdego dnia, kiedy będę brała długopis, żeby skreślić kolejny dzień na moim adwentowym kalendarzu, chcę móc pomyśleć "To był piękny dzień. Spędziłam czas z dziećmi i mężem. Razem  przygotowujemy się do Świąt Bożego Narodzenia". Dlatego zrobiłam minimalistyczny Kalendarz Adwentowy. Bez zbędnych ozdób i rozpraszaczy. Mam nadzieję, że to radosne odliczanie będzie najpiękniejszą ozdobą naszego adwentu.
Zapraszam Was do wykonania minimalistycznego kalendarza do Waszych domów. Może to być też śliczny upominek dla bliskiej osoby.


Jak zrobić minimalistyczny kalendarz adwentowy 

 


Materiały:

- świeczka w szklanym pojemniku
- wydruk z kalendarzową kartką - do pobrania tutaj
- nożyczki


Drukujemy kalendarz - do wyboru są dwie kartki: "Kalendarz Adwentowy" z liczbami od 1 do 24 i  "Do Wigilii zostało..." z liczbami od 24 do 1 - każda następna nieskreślona liczba oznacza ilość dni, jaka pozostała do Wigilii. 
Wydrukowałam etykiety na papierze samoprzylepnym. Można też wydrukować na zwykłej kartce i nakleić etykiety na klej lub taśmę dwustronną


Wycinamy kartkę z kalendarza. Jeśli świeczka ma etykietę, to ją ściągamy.


Naklejamy etykietę z kalendarzem na świeczkę.


Gotowe!






Piękne etykiety zrobiła dla Was moja koleżanka Kasia, o której już nie długo opowiem  Wam więcej. Szykuję też adwentowy kalendarz dla mojego syna. Ten już nie będzie taki minimalistyczny ;) i mam nadzieję, że otwieranie paczuszek każdego dnia adwentu przyniesie mu wiele radości. Będziemy miały z Kasią znowu dla Was prezent do pobrania, który przyda się przy wykonywaniu Waszych kalendarzy z paczuszkami na każdy dzień.


Pozdrawiam,
Mako

Kalendarz adwentowy DIY - mamy własny las choinek

$
0
0
 

Wyobrażacie sobie święta Bożego Narodzenia bez choinki? Ja też nie. W tym roku mamy nawet cały las :). Jędrek już od wielu tygodni dopytywał kiedy będzie kalendarz adwentowy, a dzisiaj po przyjściu z przedszkola wparował od razu do kuchni, spojrzał na ścianę i z wielkim oburzeniem  powiedział:
- Mamo, nie ma kalendarza?!?!?!? A mówiłaś, że będzie!!! - chyba był bliski płaczu.
- Spokojnie, zdejmij kurtkę, buty i poszukaj.
- Przecież widzę, że nie ma! Nic nie ma w kuchni!
- Może trzeba szukać gdzie indziej... - cień nadziei przemknął przez jego buzię. Rozebrał się z prędkością światła i zaczął poszukiwania. Był przekonany, że skoro w zeszłym roku kalendarz był w kuchni, dwa lata temu w salonie, no to przecież gdzie jeszcze mógłby być... A ja biegałam za nim, bo bardzo chciałam zobaczyć jego reakcję. Otworzył drzwi do swojego pokoju i... i go zatkało. Tego się chyba nie spodziewał
- ....Aaaaallllleeee faaaaajny!!!
Nie muszę chyba pisać, że to jedno zdanie i jego minka sprawiły, że moje serce podskoczyło do sufitu :).


Dzisiaj mam dla Was kolejny upominek - etykiety z numerami do kalendarza adwentowego. Tak jak i poprzednio przygotowała je Kasia. Kasiu, dziękuję i mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogli oglądać Twoje dzieła w internetowej przestrzeni. Trzymam kciuki!

 Kalendarz adwentowy DIY - las choinek

Materiały:

- zielone papiery
- gałęzie
- sznurek
- etykiety z numerkami - do ściągnięcia tutaj 
- nożyczki
- dziurkacz
- klej
- czerwone nici
- szablony choinek
- kartka, długopis 
- upominki do paczuszek


Odrysowuję choinki od szablonów i wycinam (ilość dni adwentu razy dwa).


Składam choinki zieloną stroną "do góry". Przy zszywaniu, nawet jeśli papier się delikatnie przesunie, nie będzie widać szarej strony papieru.


Na maszynie zszywam choinkowe torebki czerwoną nitką. Na dole zostawiam przerwę w zszyciu.


 Torebki są gotowe. Teraz szykuję upominki i zadania.


 Etykiety z numerami możecie ściągnąć (tutaj) i wydrukować np. na ozdobnym, sztywniejszym papierze. 

 

Zależy mi na tym, żeby czas adwentu nie kojarzył się tylko z prezentami, dlatego jak co roku, Jędrek nie znajdzie w nim wielkich upominków. Po raz pierwszy jednak będzie sporo słodyczy... zawarliśmy umowę, że będą to jedyne słodycze, jakie zje podczas adwentu. Nie mogłam się oprzeć tym łakociom, bo pamiętam z jaką radością sama w dzieciństwie otwierałam kolejne okienka tekturowego kalendarza, aby znaleźć maleńką kostkę czekolady. A niech tam, niech tez ma słodkie wspomnienia. Największą atrakcją kalendarza są natomiast zadania na każdy dzień. Dopasowałam je do poszczególnych dni, tak abyśmy wspólnie mogli je wykonywać. Mam nadzieję, że będzie to miły sposób na rodzinne przygotowanie się do świąt.

Zobaczcie jakie zadania najdzie Jędrek w kalendarzu:
1. Zrób dekorację z pomarańczy - udekoruj ją goździkami
2. Idziemy na świąteczny festyn/jarmark
3. Zrób kartki świąteczne dla przyjaciół i rodziny
4. Znajdujemy wierszyki i wypisujemy kartki świąteczne
5. Zrób lampion i idź na roraty
6. Dzień Świątecznego Kina - zróbcie w domu kino i obejrzyjcie wspólnie świąteczny film
7. Zadzwoń do babć i dziadka i powiedź im coś miłego.
8. Wymień ptaki ( przynajmniej 5), które odleciały na zimę do ciepłych krajów. Poszukaj o nich informacji.
9. Idź do biblioteki i wypożycz książki o tematyce świątecznej. Poproś rodziców, żeby Ci poczytali świąteczne opowiadania. 
10. Zrób ozdobę świąteczną do domu, np. gwiazdę z papieru.
11. Przygotuj i zanieś niespodziankę dla ptaków: karmnik/karmienie kaczek.
12. Zrób z klocków lego choinkę.
13. Wymień potrawy wigilijne.
14. Ustąp pierwszeństwa koledze w przedszkolu. Pobaw się z braciszkiem i pomóż mu zbudować wieżę z klocków.
15. Zrób bałwana ze śniegu lub papieru.
16. Posłuchaj razem z rodzicami kolęd i świątecznych piosenek.
17. Upiecz pierniki.
18. Udekoruj pierniki.
19. Zrób porządek w swoich zabawkach i książeczkach.
20.  Wysłuchaj opowieści o trzech królach, a potem opowiedz ją rodzicom.
21. Wieczorny rodzinny spacer i podziwianie świątecznych dekoracji i światełek.
22. Naucz się mówić "Wesołych Świąt" w trzech językach.
23. Jakie są świąteczne tradycje w Polsce. 
24. Pomóż nakryć wigilijny stół

i dodatkowe zadania na ostatnie dni listopada:
- Wymień trzy zwierzęta, które zapadają w sen zimowy.
- Wysłuchaj fragmentu Biblii mówiącego o Bożym Narodzeniu
- Powiedź trzem osobom coś miłego


 Planuję zawartość każdej paczuszki.


 Do każdej choinkowej paczki wkładam upominek i zadanie. Zaszywam torebkę.


Związuję sznurkiem gałęzie, tak aby powstała drabinka.


Dziurkaczem robię dziurki w paczkach.


Każdą paczuszkę przywiązuję sznurkiem do drabinki.  Małe choinki tworzą jedną dużą choinkę i wspaniale komponują się z drzewami na ścianie w pokoju Jędrka.



Kontury targi sztuki użytkowej Wrocław 26/11/2016

$
0
0


Jeśli śledzicie tulipanowcowego facebook'a to wiecie, że w ostatnią sobotę listopada miałam randkę. Nie byle jaką randkę, randkę z Synem :). Poszliśmy razem na targi sztuki użytkowej Kontury. Byłam na targach w poprzednich latach i wiedziałam, że każde z nas znajdzie tam coś dla siebie. Nie pomyliłam się. Dzięki temu , że byliśmy tam razem otrzymacie recenzję targów widzianych oczami dorosłego i dziecka. Ciekawi?
Po raz pierwszy odwiedzałam targi na Dworcu Świebodzkim. Miejsce fantastyczne, dobry dojazd komunikacją miejską. Do tego jest to całkiem niedaleko mojego domu - a dla zabieganej mamy czas to najcenniejsze dobro, wiec w przypływie euforii zaproponowałam Jędrkowi przejażdżkę tramwajem i autobusem ( blisko, ale mimo wszystko z przesiadką), co stanowiło kolejną atrakcję dnia. Gdy już dotarliśmy na miejsce zauważyliśmy małe karteczki kierujące nas na wystawę. Drogowskazy były małe i wystawa również okazała się mniejsza niż w poprzednich latach. Niemniej jednak było co oglądać, zatem przechodzę już do krótkiego opisu stoisk. 

Na początek Rekoforma. Firmy chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Produkują bardzo charakterystyczne loftowe meble, które od razu przypadły do gustu mojemu towarzyszowi: "Mamo, mamo!  Kupimy taki taboret na sprężynie? Kupimy?!?!?!?!" :)


Następne stoisko również zachwyciło Jędrka. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego ;) - Maszyna Kreacji.


Make my wonderland to piękna ręcznie malowana porcelana, poduchy i drewniane ozdoby do domu.  Tak Mikołaju, jeśli o mnie chodzi, możesz się tam zaopatrzyć w prezenty. Ja oglądałam filiżanki, a Jędrek wypytywał panią, za ile sprzeda mu poroże...



Michał Wawrzyniak rzeźby - stoisko ze sztuką przez duże "S", a do tego upcykling - wszystko co kocham! Dodam, że twórca rzeźb okazał się bardzo miłym człowiekiem, który nie tylko nie przeganiał Jędrka ( co zdarzyło się parę stoisk dalej :( ...) z lękiem, że na pewno zniszczy mu eksponaty, ale nawet zachęcał do dotykania rzeźb i sprawdzania, które elementy się ruszają. Ja byłam w strachu, bo domyślałam się, że "to nie są tanie rzeczy", a dziecko wiadomo, potrafi być delikatne inaczej ;). Jędrek był oczarowany: "Mamo roboty!!!!! Robo-człowiek, robo-krowa!.." Ucięłam sobie krótką pogawędkę z twórcą, na temat dzieci i ich dostępu do sztuki. Bardzo podobało mi się to, co powiedział: "Od małego trzeba pokazywać dzieciom sztukę, bo czym skorupka za młodu... zawsze coś w głowie zostanie".  O tak! Zgadzam się całkowicie. Gdyby jeszcze panie kustoszki w muzeach też miały takie zdanie, pokazywanie sztuki dzieciom byłoby znacznie łatwiejsze. Tym bardziej cieszę się, że spotkałam osobę, która myśli w ten sposób.



Me Blo Scenka to miejsce, gdzie możecie znaleźć niepowtarzalne meble do swojego domu. Sklep posiada wyroby różnych firm i na pewno każdy znajdzie tam coś dla siebie. To również było miejsce przyjazne dzieciom.  Były naszykowane kartki do kolorowania i kredki. Pani zachęciła Jędrka do narysowania stoiska. W błyskawicznym tempie narysował cztery elementy, które najbardziej mu wpadły w oko: pólka, fotel, stolik i ... papierek po cukierku. Tak, cukierki okazały się bardzo ważnym punktem programu całych targów. Było ich TYLE!!!, bo prawie na każdym stoisku stała miseczka z poczęstunkiem i mama pozwalała (dla świętego spokoju) je jeść! Syn szczęśliwy, a ja mam nadzieję, że przez żołądek, ale trafię z moim przekazem do małego człowieka.



"tytus brzozowski - architekt i akwarelista dla którego główną inspirację i motorem do pracy stała się Warszawa". Artysta traktuje miasto, w jego historycznej i geograficznej rozpiętości, jako materie wyjściową, aby nastepnie składać je na nowo niczym układankę" - możemy przeczytać w folderze artysty. Do nabycia są limitowane wydruki akwarel przedstawiających ulice Warszawy. Nie są to jednak takie zwykłe ulice. Prace naprawdę przyciągają uwagę.



Retrofrajda - meble, które dostały nowe życie.


farfala design - tu obydwoje się rozmarzyliśmy...każde z nas miało tysiąc pomysłów, żeby zagospodarować cudowne szufladki. Meble są pojedyncze, niepowtarzalne i własnego projektu.


Ja Cię Broszę - plakaty, kubki, notesy, akcesoria i wiele innych.


Jeśli bywacie na wystawach rękodzieła i designy we Wrocławiu, to na pewno znacie to stoisko. Na żadnym ważnym wydarzeniu tego typu we Wrocławiu nie może go zabraknąć - Bowtieswala. Nie wiecie co kupić w prezencie panu, który ma już wszystko, lub po prostu chcecie zrobić niepowtarzalny prezent? - musicie odwiedzić ten sklep. Jędrka zachwyciła "Batmańska" muszka i ... turban właściciela ;). Pan był przemiły, zamienił z nim kilka słów i wcale nie był speszony uwagą na temat swojego nakrycia głowy.


Jeśli macie czworonożnego pupila to zaciekawi Was oferta "jak mu pościelesz". Tego jeszcze nie widziałam - designerskie legowiska dla zwierzaków - bomba! Aż znowu zaczęłam rozpatrywać opcje powiększenia rodziny o cztery łapy ;). Jędrka zachwyciły naklejki, a pani z uśmiecham  zachęcała go, żeby zabrał po jednej z każdego rodzaju.



"Mamo! Mamo! Chomar!!!!" tak zostałam przywołana do stołów zastawionych głównie przez porcelanę, choć nie tylko. Wspaniałe pomysły na prezenty, a bardzo miła właścicielka stoiska 
wręczyła mi ulotkę Galerii Sztuki TĘTNO. Galeria zajmuje się promocją i sprzedażą polskiej sztuki współczesnej i ma bardzo bogatą ofertę warsztatów z różnych dziedzin sztuki. 



Kolejne miejsce, gdzie niejeden Mikołaj może zrobić zakupy to HULA.


Witek Wood Working - unikatowa biżuteria z czarnego dębu. Twórca bardzo chętnie opowiadał nam o samym surowcu i wyrobach. Było to na prawdę ciekawe i zaciekawiło zarówno mnie, jak i Jędrka.


Nie zabrakło stoisk z roślinami doniczkowymi w pięknej oprawie - Rośliny.


Idąc na targi zrobiliśmy pewne plany. Wiedziałam, że wystawi się Ene Due Rabe  i miałam nadzieję, że zdołamy wybrać razem z Jędrkiem fajną lekturę. Nie było to łatwe, bo spodobało się nam wiele pozycji. Właścicielka stoiska służyła pomocą, opinią o książkach i doradzała lektury dostosowane do wieku dziecka. Koniec końców kupiliśmy "Książkę o Mimbli, Muminku i Małej Mi. Co było potem?". Bardzo fajna lektura, która zachęca dziecko do wymyślania "co było potem" i sprawia, że nie jest to "zwykłe czytanie", ale wspólne szukanie szczegółów i zgadywanie kolejnych zdarzeń. Połkneliśmy tę książkę podczas powrotu do domu ;) Super, polecam!




Nasze wrażenia po wystawie. Targi były widocznie mniejsze niż edycje, na których byłam poprzednio. Byliśmy tam późnym popołudniem i parokrotnie dało się odczuć, że wystawcy i (niestety) organizatorzy byli już zmęczeni. Pamiętam na pierwszej edycji targów miłe powitanie zaraz po wejściu do obiektu, panie proponujące plakat z targów. Na jednej z edycji, była nawet naszykowana strefa dla dzieci z miejscem do zabawy. Tego zabrakło tym razem. Oferta gastronomiczna również była uboższa (trzy stoiska?), choć pierożki i lemoniada z veggie stanowiły wspaniałą przekąskę i zdobyły nasze serca. Podsumowując, wiele stoisk nas zachwyciło. Wielu wystawców było na prawdę przemiłych i z chęcią opowiadali o swoich wyrobach. Czy warto na takie wydarzenia zabierać dzieci? Warto! Mój syn okazał się mistrzem w kolekcjonowaniu wizytówek - dzięki niemu mam chyba namiary na wszystkich wystawców! :) A tak na serio: miałam chwile trwogi, gdy z impetem zbliżał się do regałów wypełnionych ceramiką, fakt. Jednak szkód żadnych na szczęście nie było. Jędrek miał okazję "namacalnie" zobaczyć wile pięknego wzornictwa i bardzo mu się to podobało. Obydwoje nacieszyliśmy oczy pięknymi przedmiotami. Ja zachwycałam się głównie fajansem i meblami, Jędrek oczywiście robo-rzeźbami i drewnianymi "starłorsowymi" lampkami. Mam nadzieję, że gdzieś w tej małej główce pojawi się miejsce dla sztuki i jej podziwiania. Chciałabym żeby jednak zrozumiał, że "sztuka" to nie tylko ta w muzeum, za szybą, ale mogą nią być również przedmioty użytku codziennego. Czas pokaże, czy mi się udało. Randka była udana i już nie mogę się doczekać kolejnej.


 Pozdrawiam, 

Mako




Viewing all 81 articles
Browse latest View live